Partia Palikota wejdzie – jak wynika z ostatnich sondaży – do Sejmu. Palikot jest znakiem czasu. Za jego plecami czekają już tysiące „palikotów” czyli przedstawicieli pokolenia wychowanego w „społeczeństwie komunikacyjnym” którego głównym narzędziem jest Internet (właśnie mija 20 lat od jego masowego upowszechnienia).
Kilka miesięcy temu Sejm uchwalił nowelizacje ustawy o Systemie Informacji Oświatowej, umożliwiającej gromadzenie przez MEN imiennych danych o uczniach. Nowelizacja ta była skandalem, i wyrazem antyliberalnej wręcz totalitarnej filozofii politycznej rządu PO. Dzisiaj z nowelizacją o ustawie o dostępie do informacji publicznej, jest jeszcze gorzej , ponieważ jej podpisanie przez prezydenta zada cios rozwojowi cywilizacji internetowej w Polsce.
Dlaczego brak dialogu społecznego jest zabójczy dla każdego kraju, który ma ambicje rozwijać u siebie społeczeństwo informacyjne ? Dlaczego nieznajomość historii Polski uniemożliwia w znacznym stopniu zdobycie kultury informatycznej ? Pisałem już, że zgodnie z nowelizacją ustawy o dostępie do informacji publicznej podmioty wykonujące zadania publiczne, czyli np. urzędy, będą mogły przez jakiś czas nie udzielać informacji, które dotyczą zawierania umów międzynarodowych albo osłabiałyby zdolność negocjacyjną Skarbu Państwa w procesie gospodarowania mieniem. Otóż uchwalenie tej ustawy w takim kształcie zada cios rozwojowi społeczeństwa informacyjnego w Polsce i cofnie nas cywilizacyjnie kilkadziesiąt lat wstecz.
Co to jest „Wikinomia” zwana także produkcją partnerską ? Jest to ekonomia oparta na globalnej wymianie wiedzy, doświadczenia czyli współpracy między internautami. Z tej charakterystyki można wyciągnąć wniosek, że wikinomia jest zaprzeczeniem liberalizmu czyli systemu, którego paradygmatem jest konkurencja. Nic błędniejszego : najkrócej można wikinomię scharakteryzować jako ekonomię liberalną ery Internetu.
Kilka miesięcy temu Sejm uchwalił nowelizacje ustawy o Systemie Informacji Oświatowej, umożliwiającej gromadzenie przez MEN imiennych danych o uczniach. Nowelizacja ta była skandalem, ponieważ nikt kto był przeciwko jej uchwaleniu nie rozumiał dlaczego ta ustawa jest tak niebezpieczna dla funkcjonowania demokracji w Polsce. Dzisiaj z nowelizacją o ustawie o dostępie do informacji publicznej, jest dokładnie tak samo.