- Szczegóły
- Kategoria: Technologie
- Odsłon: 5357
We Francji opublikowano statystyki dotyczące ilości wysyłanych sms-ów przez różne grupy ludności. Wszelkie rekordy biją nastolatki, którzy wysyłają średnio 83 sms-y dziennie, co wydaje się liczbą jeszcze kilka lat temu liczba astronomiczną. W tym roku ogólnie liczba wiadomości wymienianych przez telefony komórkowe zwiększyła się o dalsze 23%.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy, we Francji wysłano 45,7 miliardów sms-ów. Dane, według badania opublikowanego w czwartek przez ARCEP –instytucję statystyk telekomunikacyjnych. Nastolatki wolą raczej wysyłać sms-y niż rozmawiać przez telefon, co potwierdza tylko hipotezę japońskich naukowców, którzy uważają, że organem rozmowy u młodzieży jest „kciuk”.
SMS –y jako forma komunikacji jest też preferowana przez młodzież w ich telefonicznych kontaktach z rodzicami. Do tego faktu rodzice jednak musieli się dostosować, ponieważ ich dzieci często nie odpowiadały na telefon, natomiast rodzicom nie przychodziło do głowy, że w takim wypadku należał wysłać sms-a.
Jednak, rodzice zaczynają się powoli dostosowywać. "Mój syn nigdy nie odpowiada na moje telefony, ale jeśli wysyłam sms-a to odpowiada w minutę. Więc jeśli mogę wysłać wiadomość tekstową, mam odpowiedź w minutę!" stwierdził jeden z ankietowanych. SMS –y sa najlepszą komunikacją międzypokoleniową – konkludują analitycy, którzy przeprowadzali badania.
red. mediologia.pl (źródło - Le Figaro)
- Szczegóły
- Kategoria: Technologie
- Odsłon: 4545
Dzisiaj mija rok od śmierci S.Jobsa legendarnego założyciela firmy Apple. Na czym polegał jego sukces, w jaki sposób wypromował swoja firmę? Niewątpliwie największym jego sukcesem było to, ze z logo firmy oraz z jej towarów uczynił coś na kształt „technologicznej religii”. W wielu socjologicznych badaniach potwierdzała się teza, że mózgi fanatyków Apple przeprowadzają analogiczne operacje do tych zachodzących w umysłach ortodoksyjnych wyznawców różnych religii - taką tezę wysnuli brytyjscy neurolodzy, temat ten poruszono w filmie dokumentarnym emitowanym na kanale BBC. (czytaj takze tutaj)
Rzez ostanie lata coraz częściej w mediach pada pojęcie "kult Apple", autorzy programu Secrets of Superbrands starali się wyjaśnić fenomen właśnie firmy S.Jobsa. W tym filmie jego autor Alex Riley, postanowił poświęcić jego pierwszą część na przedyskutowanie niebywałego fenomenu marki Apple.
Odcinek poświęcony tej firmie rozpoczyna się od zaprezentowania krótkiego materiału wideo, który przedstawia klientów i sprzedawców przed londyńskim Apple Store w Covent Garden. Ludzie pokazani w tej scenie wyglądają jakby znajdowali się w czasie religijnego uniesienia. To właśnie to wydarzenie zachęciło Riley'a do zbadania fenomenu firmy zarządzanej przez charyzmatycznego Jobsa. Riley skontaktował się z redaktorem portalu World of Apple - Alexem Brooksem. Brooks uważa się za fanatyka Apple, twierdzi, że nieustannie myśli o tej marce. Kilku neurologów, po analizie rezonansu magnetycznego mózgu Brooks'a, doszło do interesujących wniosków. Badanie mózgu Brooks'a ujawniło ciekawe różnice przy reakcjach na produkty różnych marek. Wnioski z tego rezonansu ujawniły, że umysł pacjenta przeprowadza takie same procesy jakie wykonywane są w mózgach osób wierzących po obejrzeniu wizerunku czy obrazu związanego z ich religią.
Biskup Buckingham, który używa iPad'a do czytania Biblii, twierdzi, że niektóre sklepy Apple także mogą przypominać kościoły. Zwykle Apple Store umieszczony jest w zabytkowym budynku, pełnym łuków, z kamiennymi podłogami i małymi ołtarzykami z poszczególnymi produktami sygnowanymi logiem Apple. Otóż własnie ten aspekt produktów Appla był cały czas podkreślany przez charyzmatycznego S.Jobsa.
red. mediologia.pl (źródła - Le Figaro)
- Szczegóły
- Kategoria: Technologie
- Odsłon: 4735
Chiński producent komputerów Lenovo otworzy fabrykę montującą komputery domowe PC w Whitsett, Karolina Północna, poinformował w internetowym wydaniu z 2 października br. Wall Street Journal. Na razie utrzymanie, zakładu będzie kosztować kilka milionów dolarów i zatrudni on sto osób.
Wprawdzie koszt pracy jest wyższy w Stanach Zjednoczonych niż w Chinach, jednak firma chińska będzie miała od tej pory bezpośredni kontakt z rynkiem w USA. Ofensywa chińskiej informatyki nie ogranicza się tylko do Ameryki Północnej. Na początku września tego roku, chińska grupa zakupiła firmę brazylijską produkującą elektroniczne gadżety CEC Reis, za 300 milionów dolarów.
Aby zwiększyć swoje udziały w rynku światowym, Lenovo wybrało prosta strategię .Firma dąży uparcie do obrony sektorów uznanych za strategiczne. To jest profesjonalny rynek i na lokalnym rynku chińskim, firma odniosła duży sukces; może pochwalić się ponad 500 milionami użytkowników. Grupa stara się również rozwijać w nowych obszarach teleinformatyki przede wszystkim w produkcji cyfrowych tabletek.
W drugim kwartale HP, amerykański producent miał 15,5% udziału w rynku PC, wyprzedzając Lenovo (14,9%) i Dell (11,1%).
red. mediologia.pl (źródło - Wall Street Journal)
- Szczegóły
- Kategoria: Technologie
- Odsłon: 4575
W wojnie handlowej miedzy firmą koreańską Samsung i gigantem informatyczny Apple znowu doszło do wymiany ciosów po której Apple leży na deskach. Sędzia Lucy Koh z Kalifornii ogłosił, że Samsung może sprzedawać swój tablet Galaxy w Stanach Zjednoczonych. Firma koreańska zdobyła symboliczny punkt: sąd w Kalifornii uchylił zakaz sprzedaży Galaxy Tab 10.1 w Stanach Zjednoczonych. Tylko smartfony są objęte niniejszą decyzją. Sędzia Lucy Koh postanowił zezwolić na sprzedaż Samsung Galaxy Tab 10.1, którego sprzedaż była zakazana w USA od czerwca. Od tego czasu, Samsung uruchomił dwa nowe tabletki, Galaxy Tab 2 10.1 i Note 2, których sprzedaż jest dozwolona. ( o konflikcie miezy firmami : czytaj także tutaj)
Jednak Apple nie zamierza ustępować i koncentruje swoje ataki na najnowszych produktach Samsunga, w tym nowego Galaxy SIII, który jest jest bezpośrednim konkurentem iPhone'a 5. Rozprawa w tej sprawie odbędzie się 6 grudnia. Zakaz sprzedaży Galaxy SIII w USA byłby katastrofalny dla firmy koreańskiej, która nie miałaby możliwości sprzedaży swojego sztandarowego produktu na drugim co do wielkości – po Chinach - rynku smartfonów.
Wyścig szczurów – jak pisze francuski dziennik „Le Monde” - nie jest jeszcze skończony. Samsung postanowił znowu oskarżyć Apple o kradzież patentów.
red.mediologia.pl (źródła - Le Monde, Le Figaro)
- Szczegóły
- Kategoria: Technologie
- Odsłon: 4618
Statystyki są bezwzględne. W poniedziałek 1 października br. kapitalizacja rynkowa firmy Google na giełdzie NASDAQ na Wall Street była wyższa od kapitalizacji Microsftu. Wartość firmy Google wynosiła 249,13 miliardów dolarów, Microsoftu natomiast 247.23 miliardów dolarów, obie grupy, pozostają jednak daleko w tyle za Apple, którego wartość wynosi 618,12 miliardów dolarów.
Google cieszy się zainteresowanie inwestorów, którzy doceniają coraz bardziej model biznesowy spółki i jej zdolność do ciągłej innowacji innowacji. Pozycja Microsftu natomiast a raczej jej ciągły spadek – czytaj Agonia Microsoftu – związana jest głównie z powodu słabego popytu na komputery. Firma analityczna RBC Capital Markets również obniżyła swoje prognozy na temat wartości akcji Microsoftu, stwierdzając w oficjalnym komunikacie "prawdopodobne spowolnienie wzrostu ekonomicznego dla firmy.".
Odpowiedź firmy B.Gatesa jest co najmniej dziwna, jeżeli nie kłamliwa. Microsoft poinformował, że najnowsze wydanie przeglądarki Internet Explorer udaremniło atak 95% szkodliwych obiektów, zaś przeglądarek wolnego oprogramowania Chrome – 33%, Firefox i Safari – po 6%. Według specjalistów, jest to po prostu niemożliwe i są to badania sponsorowane, które dowodzą z góry przyjęte założenia. Na uwagę zasługuje także test mający na celu blokowanie fałszywych kliknięć w reklamy (ang. click fraud).
W tym przypadku znów najlepiej wypadł Internet Explorer, który zablokował 96,6% tego typu zagrożeń. Na drugim miejscu uplasował się Chrome z wynikiem 1,6%. Firefox i Safari znów się nie popisały, uzyskując marne 0,8% i 0,7%. Uzyskane wyniki to biznesowy pijar, biorąc pod uwagę przeciętne doświadczenie internautów.
Dlaczego zbliża się koniec monopolu Microsoftu i jego nieuchronny upadek? Przede wszystkim powszechnie wiadomo, ze w niedługim czasie powstanie internetowy system operacyjny, który zastąpi skutecznie Windows. Będzie prostszy i dostosowany do potrzeb internauty. Po drugie agonia Microsoftu jest zgodn z prawami ekonomii Internetu - czytaj Anatomia kryzysu – ekonomia numeryczna -, które jednoznacznie dowodzą, że każdy monopol w informatyce z czasem kończy sie katastrofa dla firmy, która do niego dąży.
red. mediologia.pl (żródła - Le Figaro, 01Informatique)