Pisaliśmy już wielokrotnie, ze nieuchronnie zbliża się koniec dominacji systemu operacyjnego Windows produkcji firmy Microsoft w który wyposażonych jest 90% komputerów domowych. Problem w tym, że wraz z nieprawdopodobnie szybkim rozwojem Internetu coraz więcej użytkowników włącza komputer, ale w praktyce systemu nie używa, ponieważ natychmiast po zainstalowaniu się systemu Windows użytkownik włącza Internet przy pomocy przeglądarki Mozilla Firefox, która jest produktem darmowym wykonanym w dużym stopniu przez informatyków z ruchu wolnego oprogramowania.
czytaj także : Agonia Microsoftu
Następnie użytkownik komputera wchodzi na Facebooka lub szuka czegoś przy pomocy Googla. Do czego jest dzisiaj potrzebny internaucie Windows? Do niczego z wyjątkiem Worda na którym piszemy teksty, tak wiec dominacja systemu skończy się, kiedy pojawi się edytor tekstu przypominający w używaniu Worda.
Dzisiaj supremacja Microsofta opiera się głównie na naszym przyzwyczajeniu do Worda. Ktoś kto używał edytorów na systemie Linux, doskonale wie o czym pisze, są one bowiem sprzeczne z logiką „maszyny do pisania” a właśnie tej logice oparte jest funkcjonowanie Worda. Windows to Word i nic więcej.
Kiedyś św. Augustyn opisujący swój świat, stwierdził: „ja Bóg i nic więcej”, dzisiaj Biluś Geats może powtórzyć za nim: „ja Word i nic więcej”. Windows bowiem nie służy do niczego, jest całkowicie zbędny w erze Internetu i portali społecznościowych. To zjawisko zanikania dominacji systemu operacyjnego Windows potwierdzają najwybitniejsi przedsiębiorcy z doliny Krzemowej.
Według prezesa Salesforce.com, Marc Benioff, upowszechnienie nowej wersji Windows 8 będzie oznaczać "koniec" dominacji systemu operacyjnego Microsoftu w branży informatycznej, z powodu rosnącej konkurencji i możliwości wyboru rozwiązań alternatywnych.
Podczas imprezy zorganizowanej przez Salesforce.com Cloudforce w Nowym Jorku dnia 19 października Marc Benioff stwierdził, że tzw. rozwój „chmur” spowoduje spadek zainteresowania firm systemem informacyjnym Windows. Na razie Microsoft odmówił skomentowania oświadczenia Marc Benioff.
Na poparcie swoich twierdzeń, Benioff wspomniał niedawną rozmowę miał z prezesami firmy, której nie wymienia nazwy. "Naszym celem jest, pozbycie się wszystkich komputerów", powiedział jeden z nich i dodał, ze za dwa lata na świecie będą (bring-your-own-device),czyli terminale mobilne nowej generacji " do których system operacyjny ma się tak jak pięść do nosa.
Piotr Piętak